2.5.14

Keukenhof, czyli kwintesencja Holandii



Pierwsze skojarzenie z Holandią: tulipany, wiatraki, sery, kanały... I w zasadzie wszystkie te elementy możemy znaleźć w Keukenhof. Może tylko sery w ilościach symbolicznych, na jakimś stoisku za nieziemskie ceny...


Ale Kaukenhof odwiedzić warto, choć nie jest to proste, gdyż ogród ten otwarty jest tylko przez dwa miesiące w roku, w okresie kwitnienia tulipanów. W tym roku od 20 marca do 18 maja.

I tu też krótkie wyjaśnieni. Keukenhof to nie są pola tulipanów. Owszem, takie pola można zobaczyć z parku, można też dojeżdżając do Lisse, ale Keukenhof to ogromny park, utrzymany w imponującym stanie, w którym rabatki wysadzane są tulipanami, hiacyntami i żonkilami.

Za wstęp trochę zapłacić trzeba, turystów, wycieczek, autokarów jest ilość ogromna, ale na holenderskie doświadczenie zdecydować się warto.

Podobno każdego roku w Keukenhof sadzi się około siedmiu milionów cebulek kwiatowych. I róznorodność jest rzeczywiście niesamowita. Kilka przykładów:























Na dzieci też czekają atrakcje: plac zabaw i mała farma ze zwierzętami:



A to już okolice Keukenhof:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Cały ten Beneluks... , Blogger