25.5.14

Życie ekspata




Życie ekspata nie jest proste. Ale zacznę może od początku, czyli kim jest owy "ekspat".


Oxford Dictionary podaje taką definicję: A person who lives outside their native country.

Określenie ekspat, moim zdaniem, nie jest równoznaczne z emigrantem. Zapewne ekspat to podzbiór w stosunku do emigranta. Raczej nie używa się tego określenia np. w stosunku do emigracji zarobkowej a la wyjazdy Polaków w latach 80-tych do Niemiec czy USA, czyli ciężka praca fizyczna, egzystencja wśród rodaków bez integracji z krajem przyjmującym, a rodzina najczęściej zostaje w domu.

Terminu "ekspaci" używają w stosunku do siebie, może trochę samozwańczo, zwykle osoby migrujące legalnie, zazwyczaj do prac lepiej płatnych (zwanych biurowymi ;) ) i z rodzinami. I tu polecam książkę "The Expats" Chris Pavone.

Uff, to tyle wstępu. Przejdźmy do rzeczy. Otóż na stronie firmy Overs specjalizującej się w przeprowadzkach, znalazłam infografikę o życiu ekspata. Możecie obejrzeć ją poniżej.

I muszę przyznać, że w wielu punktach te dane pokrywają się z moimi odczuciami. Przeprowadzka do innego kraju to świetna przygoda, polecam, ale i bardzo stresująca. Trzeba rzeczywiście czasem zmierzyć się z samotnością, a poszukiwanie nowych przyjaźni nie zawsze jest proste.

Ciekawy jest też wykres na samym dole, pokazujący poszczególne etapy integracji. I mogę zapewnić, że w zależności od kraju, do którego przyjeżdżamy, przystosować się możemy bardzo szybko. Tak było w naszym przypadku w Barcelonie. Ale może i cały proces przebiegać bez miesiąca miodowego. Po przybyciu do Holandii czekał na nas od razu szok kulturowy...


Expat Life: Not Always A Smooth Ride!

Expat Life: Not Always A Smooth Ride! - An infographic by the team at Overs


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Cały ten Beneluks... , Blogger